niedziela, 4 grudnia 2016

Zdążyć przed złem

"Zdążyć przed zmrokiem"
Tana French
 
Co się wydarzyło dwadzieścia lat temu w podmiejskim osiedlu domów zamieszkanych przez niczym nie wyróżniające się rodziny? Dzieci jak zawsze bawiły się na okolicznych łąkach i w pobliskim lesie, każdy z mieszkańców zajmował się swoimi sprawami, nikt nie przypuszczał, że podczas tego letniego popołudnia będzie miało miejsce coś nadzwyczajnego. Po prostu wakacyjny dzień jakich wiele, aż do momentu gdy spokojną atmosferę burzy zaginięcie trójki dwunastolatków. Zaniepokojenie przeradza się w strach o dzieci gdy tylko jedno z nich odnajduje się. A gdzie pozostała dwójka?

Pamięć ludzka czasem chroni człowieka przed tym tym co może go zbyt głęboko zranić, jednak brak niektórych wspomnień nie zawsze przynosi ulgę i nie pozwala pogodzić się z przeszłością. Detektyw Rob Ryan wie o tym doskonale, często stawia czoła pytaniu czego był świadkiem lub w czym uczestniczył kiedyś. Od tamtego momentu utracił nie tylko najlepszych przyjaciół, ale także swoje dzieciństwo. Banalne, lecz aż zanadto prawdziwe - od pewnego dnia nikt i nic nie było takie same, Ryan także zmienił się. Dwie dekady później nadal nie wiadomo co właściwie zdarzyło się wtedy, zagadka pozostała nierozwiązana, zabezpieczone ślady wskazywały na zbrodnię, chociaż czy to właśnie spotkało tę dwójkę? Aktualne śledztwo, które prowadzi Rob przypomina mu tamte lato, to samo osiedle, te same łąki gdzie bawił się z Jamie i Peterem oraz pole, będące wówczas lasem, na skraju którego po raz ostatni widziano ich. Tym razem zaginięcie przekształciło się w morderstwo, przynajmniej to jedno wiadomo w tej sprawie, reszta pozostaje tajemnicą, a rozwikłanie jej to właśnie zadanie detektywa Ryana i jego partnerki. Od samego początku pamięć podsuwa fragmenty wspomnień, co nie pomaga w prowadzeniu dochodzenia i postawi w niekorzystnym świetle śledczych jeżeli ta informacja wycieknie do opinii publicznej. Czy teraźniejsze zabójstwo ma związek z dramatem sprzed lat? Przypadek czy celowe działanie? A może to zbrodnia rytualna, bo dawny las jest miejscem wykopalisk archeologicznych? Wiele pytań wymagających odpowiedzi stoi przed Ryanem oraz jego partnerką, no i wciąż nachodzą go myśli związane z przeszłością. Śmierć dziewczynki nie przechodzi bez echa, kolejny dramat w tym samym miejscu bulwersuje opinię publiczną. Podejrzanych nie ma zbyt wielu, ci, którzy są, nie mieli motywów, dlaczego więc Katy została zamordowana? Wątpliwości i przypuszczeń jest dużo, wśród wielu tropów trzeba odnaleźć ten właściwy, lecz czy uda się to? Dodatkowo Ryan musi uważać by jego sekret nie wyszedł na jaw, lecz czy nie ma on związku z tym co wydarzyło się?

Co się wydarzyło dwadzieścia lat temu, a co teraz? Te dwie sprawy mają na pewno jeden punkt wspólny, jest nim Rob Ryan i to wystarczy by został odsunięty od śledztwa, wydaje się, że jest kluczem do wydarzeń z przeszłości. Ale ten argument może okazać się niewystarczający dla zwierzchników detektywa.

Niepokój i tajemnica, te słowa najlepiej oddają klimat "Zdążyć przed zmrokiem". Tana French stawia przed czytelnikami dwie zagadki kryminalne połączone osobą jednego z bohaterów, jednak nie wiadomo czy to nie tylko iluzja. Autorka do sensacyjnej treści włączyła elementy grozy, gdzieś w tle czai się ogromny lęk przed tym co wydarzyło się, lecz zostało wyparte z pamięci. Niejasna przeszłość powraca, w fragmentach dawnych wydarzeń, równolegle prowadzony jest wątek teraźniejszy, jedno z drugim wydaje się mieć związek, ale czy tak jest faktycznie wciąż nie wiadomo. "Zdążyć przed zmrokiem" nie jest jedynie historią sensacyjną, zawiera również elementy powieści psychologicznej, postacie zmagają się z sobą, wspomnieniami i ich brakiem oraz poczuciem winy. Z kolejnymi rozdziałami dochodzenie nabiera całkiem nowego znaczenia, Tana French sięgnęła głęboko w znaczenie relacji rodzinnych dla bohaterów, czyniąc z nich tło dla rozgrywającego się dramatu. "Zdążyć przed zmrokiem" to lektura, w której niezwykle trudno odróżnić fakty od kłamstw, a prawda wciąż wymyka się przed odkryciem. Czasem brak wspomnień wcale nie jest wybawieniem, wprost przeciwnie - skazuje człowieka na domysły i ciągłą walkę z samym sobą.



            
                    Za możliwość przeczytania książki 
    
   Dziękuję 


     wyd. Albatros